CO JEŚĆ I PIĆ NA PLAŻY? - KILKA PROSTYCH PORAD
Rozpoczął się sezon urlopowy. Wiele osób wyjeżdża na działkę, do lasu, nad jezioro i nad morze. Plaża to miejsce, gdzie należy szczególnie uważać. Wysokie temperatury i chłodna bryza może fałszować nasze odczucia, prowadząc w konsekwencji do wypadków tj. przegrzania czy udaru słonecznego. Można jednak temu zapobiec. Co zrobić, by przetrwać na upalnej plaży? Co jeść i pić, aby nasz organizm wrócił wypoczęty i zregenerowany, a nie odwrotnie? Poniżej przedstawiamy kilka rad, które sprawią, że urlop przyniesie pożądane korzyści.
CZYSTA WODA ŻYCIA DODA
Woda - nie może jej zabraknąć na plaży. Nasze ciało w 70% zbudowane jest właśnie z niej, co wiąże się z obowiązkiem uzupełniania płynów w organizmie. Woda nawadnia tkanki, usuwa toksyny z organizmu, chroni komórki oraz jest rozpuszczalnikiem wielu szkodliwych związków. Reguluje ciśnienie krwi oraz usprawnia pracę naszego mózgu. Zaleca się co najmniej 8 szklanek dziennie, co daje 2-2,5 l wody. Nie wolno bagatelizować tej sprawy i należy realizować dzienne zapotrzebowanie dla naszego zdrowia. Zapotrzebowanie to rośnie podczas upałów, spożywania alkoholu, kawy czy herbaty (zobacz: Jaki jest wpływ alkoholu na organizm?). Odwodnienie może skutkować omdleniem, udarem słonecznym, permanentnym zmęczeniem i bólami głowy. Ponadto wodę tracimy z moczem, potem, kałem i wydychanym powietrzem. Nie lekceważmy więc tej kwestii.
Zobacz również: Odwodnienie organizmu - co powinieneś o nim wiedzieć?
Nie kupujmy owocowych czy smakowych wód. Zawierają one nawet 4 łyżeczki cukru w każdej butelce, a aromaty dodawane do smaku niewiele mają wspólnego ze zdrowiem. Jeśli mamy ochotę, to sami przygotujmy owocową wodę. Może posłużyć nam do tego zwykły dzbanek, do którego nalejemy świeżej wody, dodamy soczyste owoce i np. miętę bądź melisę. Dla niejadków, które nie lubią, gdy cokolwiek pływa im w szklance, rozwiązaniem mogą być specjalne dzbanki z wyjmowanym wkładem. Wsadzamy do niego całą zawartość, a następnie umieszczamy w wodzie. I tak oto mamy niezastąpiony smak lata!
W nawadnianiu organizmu pomocne są również soki owocowe i warzywne. Ogórek zielony i arbuz stanowią ich idealną bazę. Dodatkowo dostarczają wiele minerałów, które wesprą naszą gospodarkę wodno-elektrolitową. Jeśli wybieramy soki sklepowe – czytajmy etykietki! Wiele z nich nie zawiera żadnych witamin, w zamian oferując masę cukru. Ponadto pamiętajmy: jeśli wyciskamy świeże soki samodzielnie, to chwała nam za to. Zawierają one jednak dużo fruktozy, która podbija kaloryczność owoców. Świeże soki na diecie należy traktować, jako przekąskę lub nawet posiłek. Nie należy ich pić bezkarnie.
Zobacz również: Rola wody w organizmie
SMOOTHIE NA PLAŻĘ
Cały dzień na plaży obliguje nas w zabranie prowiantu na plażę, szczególnie, gdy w towarzystwie są dzieci. Pojemniczki z warzywami pokrojonymi w słupki, kawałki arbuza (92% wody) czy innych owoców mogą po kilku dniach się znudzić. Posiłki dla dzieci dzieci możemy urozmaicić w kolorowe pojemniczki, bidony i inne akcesoria, które zachęcą do jedzenia na plaży. Tego typu pomysły idealnie sprawdzają się w przypadku niejadków, które zajęte na plaży zabawą, kompletnie nie mają czasu na jedzenie.
Smoothie, to rodzaj koktajlu z dodatkiem mleka lub bez. W przypadku dzieci uzupełni dietę nie tylko w witaminy i minerały, ale i cenny wapń. W połączeniu z witaminą D, wytwarzaną przez słońce, stworzy idealny duet, który zwiększy przyswajalność obu witamin.
Zobacz również: Pole namiotowe a dieta - co jeść na biwaku?
NIE MAM APETYTU, CZYLI CO NA OBIAD?
Dla wielu lato, to idealny czas na dietę, ponieważ ich apetyt maleje. Pamiętajmy jednak, że niejedzenie spowalnia nasz metabolizm, co może skutkować jesiennym efektem jo-jo. Lato, to bogactwo owoców, warzyw i świeżych ziół. Wraz z rybą morską gotowaną na parze, bądź zapiekaną w piekarniku, jesteśmy w stanie stworzyć pyszny i lekki posiłek, który nie obciąży naszego żołądka, nie wywoła uczucia pełności i wesprze realizację naszej diety odchudzającej. Najprostsze letnie obiady, to bez wątpienia: kalafior, fasolka szparagowa, jajka sadzone z ziemniakami i koperkiem, mizeria i chłodniki (litewski z buraczków, ogórkowo - jogurtowy, gazpacho).
Jedzmy warzywa! Zawierają wiele mikroelementów takich jak sód czy potas. Wzmożone pocenie powoduje ich utratę, a regulują one prawidłową pracę organizmu (pompa sodowo-potasowa).
Zobacz również: Warzywa i owoce na porcje - zalecenia i praktyczne wskazówki
A MOŻE ROZPALMY GRILLA NA KOLACJĘ?
Wielu urlopowiczów właśnie tak zakańcza dzień. Pamiętajmy, że wszystko, co jest z umiarem nie jest szkodliwe. Zamiast kiełbasy – ugrillujmy rybę marynowaną w ziołach i occie balsamicznym. Cieszmy się ich świeżym smakiem. Do tego świetnie będą pasować warzywne sałatki z kozim serem czy fetą. Posypane nasionami dyni czy słonecznika i skropione octem winegret stworzą świetne kompozycje, które poprawią nasz apetyt. Idealnym dodatkiem do całości będą pełnoziarniste grzanki z czosnkiem, oliwą i bazylią. Aż ślinka cieknie!
Zobacz również: Dietetyczny kosz piknikowy - czym go wypełnić?
Grillowanie nie musi być nudne. Przyzwyczailiśmy się do kiełbasy i kaszanki, która niekoniecznie jest wskazana podczas diety. Korzyści zdrowotne z niej płynące również poddane są wątpliwości. Wykorzystujmy urlop w pełni i regenerujmy organizm nie tylko aktywnym odpoczynkiem, ale i zbilansowaną dietą, a wrócimy wypoczęci i pełni energii!
Zobacz również: Owoce egzotyczne - czyli jakie właściwości ma tropikalna słodycz?