CHWYTY MARKETINGOWE, CZYLI JAK NIE DAĆ SIĘ OSZUKAĆ NA ZAKUPACH
Ograniczenie listy zakupów do kilku najpotrzebniejszych produktów to nie lada wyzwanie biorąc pod uwagę chwyty marketingowe sprzedawców. Wchodzimy do sklepu z zamiarem kupienia kilku podstawowych produktów, które właśnie skończyły się w lodówce, a wychodzimy obładowani torbami pełnymi „ekstra produktów”. Tłumaczymy się sami przed sobą: „przecież nie mogłam/-em zmarnować takiej okazji”, „to się na pewno przyda”. Z pewnością każdy z nas zna taki scenariusz z własnego życia. Warto przyjrzeć się temu jak wygląda współczesny marketing, aby pójść na zakupy i nie dać się oszukać.
Zobacz również: Przepis na udane zakupy? Lista zakupów!
UKŁAD IDEALNY, KTÓRY SPRAWI, ŻE LISTA NASZYCH ZAKUPÓW NIEBEZPIECZNIE SIĘ WYDŁUŻY!
Jedną z powszechnych pułapek marketingowych jest odpowiednie rozmieszczenie poszczególnych produktów w sklepie. Zwróćmy uwagę, że często musimy przejść całą halę sklepową, by dotrzeć do najczęściej kupowanych, podstawowych artykułów. Jest to droga usłana pokusami pod postacią działów z kosmetykami, tekstyliami, czy wyspami, na których ustawione są produkty na promocji. Działy z najczęściej kupowanymi produktami znajdują się na końcu sklepu po to, by klient kupił po drodze jeszcze kilka innych produktów, których najprawdopodobniej nie planował kupić. Kolejną kwestią jest sprytne ułożenie produktów na półkach. Na wysokości oczu ustawione są najczęściej te najdroższe natomiast na samym dole – najtańsze. Nieprzypadkowe jest także układanie produktów na zasadzie skojarzeń. Oznacza to, że często obok przypraw znajdziemy dekoracyjne pojemniczki na przyprawy, a obok makaronów - sosy i przyprawy kuchni włoskiej. Często nie wchodzimy do sklepu z zamiarem kupienia tych produktów, lecz gdy znajdą się one w zasięgu naszego wzroku decydujemy się na ich zakup.
Zobacz również: Szczypta smaku i zdrowia w przyprawach! - Na co warto postawić w kuchni
Działy z najczęściej kupowanymi produktami zlokalizowane na końcu sklepu, najdroższe produkty w zasięgu wzroku, ułożenie produktów na zasadzie skojarzeń to układ idealny, który sprawi, że lista naszych zakupów niebezpiecznie się wydłuży!
Zobacz również: Zdrowe produkty na liście zakupów
UCZTA DLA ZMYSŁÓW – NIE DAJMY SIĘ ZWIEŚĆ BARWOM, ZAPACHOM I MUZYCE!
Sklepy nastawione na duży zarobek stosują różne sztuczki, aby zwabić klienta i zachęcić go do zakupu jak największej ilości produktów. W tym celu przygotowują często ucztę dla zmysłów, która przy pomocy barw, zapachów i muzyki ma stworzyć atmosferę sprzyjającą zakupom. Najintensywniejszym okresem dla tego typu działań jest czas przedświąteczny, kiedy to ze sklepowych głośników puszczane są świąteczne piosenki, a w powietrzu unoszą się zapachy przywodzące na myśl święta. Niejednokrotnie sklepy dbając o odpowiednie naświetlenie, temperaturę, świąteczną muzykę i zapachy starają się stworzyć domową atmosferę, która sprawi, że poczujemy się zrelaksowani, spokojni i chętni do większych zakupów.
CHWYTY MARKETINGOWE W ILUZJI PROMOCJI
Iluzja promocji to jedno z największych złudzeń jakiemu ulegamy podczas zakupów. Często ulegamy jej już w domowym zaciszu przeglądając popularne gazetki reklamowe sklepów. Jest to pierwszy krok mający na celu zwabienie klienta. Widząc produkty w atrakcyjnych cenach ruszamy do sklepu nawet, gdy aktualnie nie musimy niczego kupić.
Magia promocji tkwi również w popularnych promocjach typu „kup dwa w cenie jednego” itp. To powszechny chwyt marketingowy, który sprawia, że kupujemy wiele niepotrzebnych produktów, których nie jesteśmy w stanie zużyć. Warto też za każdym razem sprawdzić, czy w kasie została nabita faktycznie cena za jeden produkt, ponieważ zdarza się, że sklepy wykorzystując nieuwagę klientów nabijają niepromocyjną cenę.
WYBÓR PRODUKTU
Jeśli ominiemy pułapki marketingowe pod postacią ustawienia regałów, ułożenia produktów, kuszących barw i zapachów, spektakularnych promocji, ostatnią rzeczą jaką musimy zrobić jest wybór produktu. Przy wyborze produktu powinniśmy zwracać szczególną uwagę na jego skład, cenę jednostkową oraz wagę. Jednym z popularnych zabiegów marketingowych pozwalającym producentom na generowanie znacznych oszczędności jest, tzw. „downsizing”, czyli zmniejszanie objętości produktu przy zachowaniu jego ceny. W konsekwencji kupujemy mniejszy produkt za taką samą cenę. Są to zmiany, których na pierwszy rzut oka nie widać. Ciężko jest zauważyć, że np. w opakowaniu z płatkami owsianymi brakuje 50g płatków. Kolejną ważną kwestią jest zwrócenie uwagi na ceny jednostkowe, tzn. cenę za kg, za litr itp. To ona pokazuje nam, który produkt jest w rzeczywistości tańszy. Oprócz dobrej ceny powinniśmy postawić również na jakość co będzie wymagało od nas zwrócenia uwagi na skład produktów. Pamiętajmy, że składniki wymieniane są w kolejności malejącej, tzn. pierwszy z nich to ten, którego w produkcie jest najwięcej. Patrząc na skład warto zwrócić uwagę, czy produkt nie skrywa w sobie wielu niepotrzebnych dodatków do żywności oznaczonych symbolami „E”. W szczególności starajmy się unikać produktów zawierających konserwanty (oznaczenia od E200 do E299) oraz wzmacniacze smaku (oznaczenia od E600 do E699).
Zobacz również: Pozornie zdrowe produkty, których lepiej unikać