DIETA ŚWIĘTEJ HILDEGARDY
Dieta Świętej Hildegardy, to według zwolenników tego sposobu życia dobry sposób na wiosenne oczyszczanie. Mimo, że dieta mało znana, to doczekała się Polskiego Centrum św. Hildegardy w Legnicy. W tym artykule nie opiszemy całego „Programu Zdrowia”, który jest bardzo złożony i czasami skomplikowany, ale omówimy kilka ciekawostek dotyczących żywienia, które rzadko są spotykane w innych dietach, a są interesujące. Dieta Świętej nie ma nic wspólnego z nadmiarami czy niedoborami w organizmie, skupiona jest na wprowadzeniu do organizmu homeostazy. Równowaga ta, to nie tylko zdrowie fizyczne, ale również równowaga psycho-emocjonalna. Dlatego w diecie tej możemy spotkać wzmianki o modlitwie czy życiu w zgodzie z naturą. Święta uważa, że aby zachować optymalne zaopatrzenie organizmu, odpowiednie produkty powinny być dostarczone w określonych proporcjach. Orkisz jako podstawa diety dostarcza węglowodanów złożonych. Jest najlżejszy spośród ziaren, a co za tym idzie nie obciąża żołądka. Powinien być podstawą każdego posiłku. Zawiera cenny błonnik i wiele minerałów.
„Orkisz jest najlepszym ze wszystkich zbóż. Ogrzewa, odżywia, wzmacnia i jest łagodniejszym od innych ziaren. Daje człowiekowi mocne mięśnie i zdrową krew, szczęśliwy umysł i pogodną duszę.” Physica 1131, św. Hildegarda z Bingen
Zobacz również: Złote mleko - kurkuma z mlekiem w medycynie ajurwedyjskiej
KASZTANY JADALNE W OKRESIE PRZESILENIA
Kasztany jadalne ze względu na swoje właściwości zalecane są w okresach przemęczenia czy osłabienia. Wzmacniają odporność ze względu na witaminy z grupy B, potas (zalecane sportowcom), magnez, żelazo czy lecytynę. Są bogate w witaminę C, która wzmacnia odporność oraz kwas jabłkowy, który ma działanie przeciwdrobnoustrojowe. Zaletą kasztanów jest to, że zawierają duże ilości skrobi, która podczas obróbki termicznej zamienia się na węglowodany złożone. Błonnik pokarmowy natomiast reguluje pracę jelit oraz oczyszcza je z zalegających złogów. Poza tym kasztany zawierają również białko i tłuszcze z naciskiem na tłuszcze nienasycone, które zalecane są w profilaktyce układu krążenia. W smaku przypominają orzechy i niestety są dość kaloryczne, bo ok. 180 kcal w 100g. Warto jednak je wprowadzić do diety, chociażby ze względu na wartości mineralne, których tak teraz brakuje w zestresowanym, pędzącym „Świecie”, który pije duże ilości kawy i wspomaga się słodyczami.
Zobacz również: Kasztany jadalne - co z nich zrobić i dlaczego warto je jeść?
GALGANT
Jest to jedna z tych roślin, przy których uświadamiamy sobie jak uboga jest nasza kuchnia na co dzień. Galgant to korzeń, który wyglądem i smakiem przypomina imbir, lecz jest znacznie bardziej goryczkowaty. Warto zaznaczyć, że galgant w latach 80. XX wieku dostał miano leku. Jest polecany w chorobach serca, problemach z ciśnieniem, bólach głowy, gorączce (zobacz: Produkty przyprawiające o ból głowy - na co uważać przy migrenach). Zwalcza problemy z trawieniem, reguluje pracę jelit. Hildegarda stosowała je również podczas bólów miesiączkowych, w stanach wyczerpania, przeciwpadaczkowo. Działanie jest porównywalne do zażycia nitrogliceryny. Ze względu na fakt, iż zioło to wzmaga wydzielanie kwasów żołądkowych, powinno być stosowane z umiarem przez osoby z problemami wrzodowymi czy refluksem.
BERTRAM
To roślina o której mało się mówi, ze względu na fakt, iż specjaliści uważają, że nie zawiera tylu cennych właściwości, co podkreśla Św. Hildegarda. Uważa ona, że bertram wzmacnia zdolności umysłowe, przywraca siły, oczyszcza organizm, wydala „złe soki” (wydzieliny). Bertram zawiera bez wątpienia dwie cenne substancje. Piretyna to substancja o działaniu insektobójczym i owadobójczym. Drugą z nich jest anacyclina, która ma właściwości antydepresyjne, przeciwdrgawkowe, przeciwepileptyczne i rozkurczowe. Dzięki bertramowi hemoglobina normalizuje się, a ilość leukocytów wzrasta. Ma on zdolność oczyszczania krwi i normalizowania jej właściwości przez co polecany jest w stanach chorobowych, rekonwalescencji a nawet profilaktycznie.
Jak widać nieoceniona jest moc ziół i roślin leczniczych, a my ciągle mało wiemy i odkrywamy korzenie. Św. Hildegarda polecała również wino pietruszkowe, sivesan, zabiegi typu bańki, post czy medytację. Była zwolenniczką upuszczania krwi w celu pobudzenia jej do odbudowy. Dieta Św. Hildegardy to nie do końca czysta dieta, a styl życia związany z określonymi produktami czy praktykami, które można stosować lub są zakazane.
Zobacz również: Węgiel aktywny - bezpieczny nowy trend?