ODKRYWAMY NA NOWO ZAPOMNIANE WARZYWA
Marchewka, ogórek, pomidor, sałata to tylko przykłady dobrze znanych nam warzyw, które goszczą często (a przynajmniej powinny) na naszych stołach, Jednak zdarza się, że czasami mamy ochotę na odrobinę szaleństwa i poszukujemy nowych smaków. Jak się okazuje nie musimy wcale szukać daleko. Asortyment naszych rodzimych warzyw jest naprawdę szeroki, choć o niektórych gatunkach dawno już zapomnieliśmy. Dlatego dzisiaj odkrywamy na nowo zapomniane warzywa!
ODKRYWAMY NA NOWO, TO CO ZOSTAŁO ZAPOMNIANE
Słuchając opowieści naszych babć, czy przeglądając stare książki kucharskie możemy mocno się zdziwić. Niektóre nazwy warzyw, jakie pojawiają się w dawnych przepisach brzmią naprawdę egzotycznie. Nasze zdziwienie może być jeszcze większe, gdy okazuje się, że nie są to wcale egzotyczne gatunki, lecz po prostu takie, o których zapomnieliśmy. Jest to dla nas niewątpliwa strata, ponieważ im więcej warzyw do wyboru, tym lepiej! Warto przypomnieć sobie te zapomniane gatunki i przywrócić je do łask!
SŁONECZNIK BULWIASTY, CZYLI TOPINAMBUR
Jednym z zapomnianych warzyw, które dziś odkrywamy na nowo jest topinambur nazywany słonecznikiem bulwiastym, zimną gruszką, czy karczochem jerozolimskim. Należy on do warzyw o wieloletniej historii, ponieważ uprawiano go w Ameryce Północnej już w czasach prekolumbijskich. Jego nazwa pochodzi od plemienia Indian – Tupinamba, którzy zajmowali się jego uprawą. W polskiej kuchni pojawił się w XVII wieku i nazywany był po prostu „bulwami”. Niestety popularność topinamburu znacznie zmalała, gdy w XX wieku pojawił się słynny do dziś ziemniak. Jednak biorąc pod uwagę wartość odżywczą topinamburu warto, aby znów pojawił się w naszym menu. Jego bulwy to źródło witaminy C, witamin z grupy B oraz składników mineralnych, takich jak miedź, potas, magnez, krzem, fosfor oraz żelazo. Niewątpliwą zaletą słonecznika bulwiastego jest obecność w jego bulwach inuliny, czyli prebiotyku. Najprościej mówiąc jest to składnik, który stymuluje wzrost „dobrych” bakterii, które zasiedlają nasze jelito. Prowadzi to do przywrócenia równowagi w składzie mikroflory bakteryjnej, co ma istotne znaczenie w profilaktyce i wspomaganiu leczenia chorób metabolicznych i nie tylko. Właściwości zdrowotne posiada również sok wyciśnięty z topinamburu, który sprawdza się w przypadku hemoroidów i schorzeń jelita grubego. Można stosować go również wewnętrznie w przypadku oparzeń, czy łuszczycy. Na koniec pozostaje pytanie – gdzie możemy znaleźć cenny topinambur? Możemy szukać go w wybranych warzywniakach, ale jeśli mamy na to warunki i ochotę możemy również hodować go we własnym ogródku. Jest to warzywo, które ma niewielkie wymagania uprawowe!
KARCZOCH – ZBAWIENIE DLA WĄTROBY
Karczoch to warzywo, które pojawiło się na stołach już w czasach starożytności. W Europie jego właściwości lecznicze wykorzystywane były od XVIII wieku, choć w Polsce hoduje się go raczej amatorsko i dość sporadycznie. Surowcem leczniczym w przypadku karczocha są liście oraz ziele, z których przygotowuje się płynne lub suche wyciągi o niezapomnianym gorzkim smaku. Podstawowe zastosowanie wyciągów z karczocha to wspomaganie leczenia zaburzeń w produkcji i wydzielaniu żółci. Ponadto, dzięki swoim silnym właściwościom antyoksydacyjnym, karczoch działa ochronnie na komórki wątroby. Wyciągi z karczocha znajdują zastosowanie nie tylko w leczeniu dysfunkcji wydzielania i produkcji żółci oraz chorobach wątroby. Ich stosowanie może okazać się zasadne w przypadku osób stosujących dietę redukcyjną, a także osób chorujących na cukrzycę. Związki zawarte w tym zapomnianym warzywie ułatwiają kontrolę apetytu, a także pomagają kontrolować poziom glukozy we krwi.
PASTERNAK – BRAT BLIŹNIAK PIETRUSZKI
Pasternak zwyczajny to warzywo należące do rodziny selerowatych podobnie jak dobrze nam znana marchewka. Pasternak można spotkać w polnych rowach, czy na wilgotnych łąkach. Na pierwszy rzut oka wygląda jak pietruszka! Jednak w odróżnieniu od pietruszki posiada większe liście o ząbkowanych brzegach, a jego korzeń jest dużo delikatniejszy i słodszy. W Polsce pasternak uprawiany był na masową skalę od XII do XVI wieku. Wykorzystywano go wówczas nie tylko do przygotowywania potraw, ale także do sporządzania olejku pasternakowego. Obecnie jest on sprzedawany bardzo sporadycznie, choć biorąc pod uwagę jego zalety jest to duża strata! Pasternak to bogate źródło błonnika pokarmowego, a także potasu. Oprócz tego znajdziemy w nim flawonoidy, magnez, witaminę C i witaminy z grupy B. W medycynie ludowej pasternak wykorzystywany był do leczenia przeziębień, chorób górnego odcinka układu oddechowego oraz bielactwa ze względu na zawartość substancji regulujących produkcję melaniny. Był on stosowany również w celu ukojenia nerwów ze względu na wysoką zawartość magnezu. Nad włączeniem pasternaku do diety powinny zastanowić się również kobiety, które cierpią na bolesne menstruacje, ponieważ ze względu na właściwości rozkurczowe łagodzi on dolegliwości bólowe.
Sprawdź również: Warzywa i owoce na porcje - zalecenia i praktyczne wskazówki