Nowy przepis na kotleta, czyli recenzja książki - Dieta w chorobach autoimmunologicznych – co jeść by czuć się lepiej?
Półki sklepowe stały się cięższe od kiedy do księgarni trafiła niedawno wydana książka pod redakcją prof. Mirosławy Gawęckiej pt. Dieta w chorobach autoimmunologicznych – co jeść by czuć się lepiej? Jest to obowiązkowa lektura dla osób zmagających się z chorobami z autoagresji. Co jednak z dietetykami? Warto, by sięgnęli po poradnik dla pacjentów?
Kto, co, kiedy i dla kogo? – czyli od początku…
Książka dotyczy chorób z autoagresji. W ciekawy sposób wytłumaczone zostało czytelnikowi funkcjonowanie układu odpornościowego i jego rola w powstawaniu procesów autoimmunologicznych. Znajdują się w niej wskazówki związane z wyciszeniem patologicznych stanów u pacjentów wraz z praktycznymi zaleceniami.
Autorzy książki to pracownicy Instytutu Mikroekologii w Poznaniu:
- Mirosława Gałęcka
- Anna Bartnicka
- Zuzanna Łukaszewicz
- Katarzyna Drews-Raczewska
- Joanna Dronka-Skrzypczak
Inne doświadczenia i specjalizacje autorek pozwoliły na wielowymiarowe podejście do problemu chorób autoimmunologicznych i wymianę swoich doświadczeń.
Książka dedykowana jest głównie dla pacjenta z choroba autoimmunologiczną. Czy znajdzie jednak zastosowanie w gabinecie dietetyka? Czytaj dalej!
Choroby autoimmunologiczne i wiedza akademicka - odgrzewany kotlet?
Większość z nas – dietetyków miało na studiach immunologię. Jednak przyznajmy się szczerze – ilu z nas pamięta kwestie związane z równowagą limfocytów th1 i th2, rolę cytokin, rodzaje i charakterystykę przeciwciał oraz przede wszystkim sens ich istnienia wraz z rolą w patofizjologii chorób. Część z nas może nie zrozumiała wszystkiego na zajęciach i boi się prowadzić pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi. Niepowtarzana wiedza zanika, a sami lekarze regularnie przerabiają podręczniki by odświeżać zdobyte informacje. Z kolei część dietetyków posiada odpowiednią podstawę merytoryczną, jednak często problematyczne staje się przedstawienie tej wiedzy w zrozumiały dla pacjenta sposób, aby rozumiał z czego wynikają nasze zalecenia. Jednak wracając do książki - czy w tym wypadku „kotlet” jest tylko odgrzany? Otóż nie! To bardziej jak nowa interpretacja znanego przepisu, który dostarcza tą samą bazę z innymi przemyślanymi dodatkami.
Nowy przepis? – Czym wyróżnia się ten kotlet?
Wyobraźcie sobie zwykłego kotleta schabowego, goszczącego regularnie na niedzielnym stole. Mięso, panierka, sól, pieprz. Mięso to ta baza, czyli podręcznikowa wiedza immunologiczna (to nie atak w stronę wege dietetyków 😊). Jednak podana w standardowy sposób (w smażonej panierce) jest nudna i oklepana (tak, kotlet był tłuczony). Co jeśli naszego kotleta ubierzemy w przyprawy, upieczemy go bez panierki i podamy ze smacznym dipem? Jako dodatek, który ubarwi naszego kotleta podamy kolorową sałatkę. Głodni wiedzy? My pędzimy do kuchni!
Przełóżmy to na charakterystykę książki. Wiedza upakowana w 243 stronach i wydana przez wydawnictwo lekarskie PZWL to prosty przekaz podręcznikowych mądrości. Fachowe nazwy i skomplikowane procesy immunologiczne zostały przełożone na codzienne sprawy i zrozumiałe historie (życie w królestwie, strażnicy miasta, ubrania z sieciówek, rabusie w czerwonych płaszczach). Tak zobrazowanych procesów immunologicznych nie sposób nie zrozumieć! W ten sposób nasz kotlet został wzbogacony o inne składniki, czyli niestandardowe porównania ubarwiające nudną podręcznikową wiedzę. Procesy immunologiczne przedstawiane w postaci łatwej do przyswojenia historii? Tego nie znajdziesz w literaturze naukowej!
Książka nie tylko dla dietetyka – dlaczego warto?
Nie da się ukryć, że te 243 strony powstały w dużej mierze z myślą o pacjencie. Jednak my dietetycy możemy dużo wyciągnąć z tej książki (nie wspominając o tym, że łatwo i szybko się ją czyta. Nie trzeba być molem książkowym, by pożreć wszystkie strony w jeden wieczór i nie być przejedzonym). Co dostaje dietetyk wraz z lekturą?
- proste wytłumaczenie podstaw immunologii i jej roli w patofizjologii chorób autoimmunologicznych
- szybką powtórkę chorób z autoagresji, czyli które schorzenia to „ataki samobójcze”?
- poznanie roli mikrobioty w funkcjonowaniu układu immunologicznego oraz centrum układu odpornościowego jakim jest jelito, wraz z receptą na ich zdrowie
- pomocne case study
- odpowiedź doświadczonych specjalistów na szeroko stosowany protokół immunologiczny
- podpowiedź dotycząca wyboru badań, które warto by dietetyk zaproponował pacjentowi (najlepiej we współpracy i porozumieniu z lekarzem)
- wskazówki dotyczące bilansowania diety eliminacyjnej (z akcentem na nabiał i gluten), szczególnie pomocne początkującym dietetykom oraz studentom
- przewodnik po suplementacji w chorobach autoimmunologicznych
- aspekt psychologiczny prowadzenia diety, czyli to czego nie powiedzą podręczniki kliniczne
Dieta w chorobach autoimmunologicznych – co jeść by czuć się lepiej – podsumowanie
Jako dietetycy cieszymy się na kolejną przystępną wiedzą w postaci książki, dotyczącej aspektów kliniczno-dietetycznych. To ważne, by dietetyk regularnie odświeżał wiedzę i interesował się patofizjologią chorób. Zaletą książki jest łatwość przekazu, ciekawy język wraz z metaforycznym obrazowaniem. Nie jest to ciężka lektura, zmuszająca do intensywnego analizowania treści, choć wnosi sporą dawkę wiedzy. Ale to nasze zdanie – warto przeczytać i samemu ocenić, a opinią podzielić się w komentarzu.