Bakterie do zadań specjalnych - F.prausnitzii i A.muciniphila, czyli II Rajd Nowoczesnej Dietetyki z Katarzyną Drews
W poniedziałek 17 października odbyły się dwa kolejne szkolenia z II Rajdu Nowoczesnej Dietetyki. Oba spotkania poprowadziły dietetyczki z Instytutu Mikroekologii w Poznaniu. Jako pierwsza ze swoim wykładem wystąpiła Katarzyna Drews - Raczewska, która przedstawiła temat "Bakterie do zadań specjalnych -Faecalibacterium prausnitzii i Akkermansia muciniphila".
Jakie są główne funkcje mikrobioty jelitowej?
Na samym wstępie Katarzyna Drews starała się zwrócić naszą uwagę na to jak wiele różnych oraz istotnych funkcji pełni w organizmie mikrobiota jelitowa. Do jej głównych zadań należą:
Synteza witamin, enzymów trawiennych i krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych
Aktywacja i dojrzewanie układu odpornościowego oraz regulacja odpowiedzi immunologicznej
Hamowanie rozwoju bakterii patogennych
Regulacja metabolizmu
Co wpływa na naszą mikrobiotę?
Na modelowanie mikrobioty jelitowej ma wpływ szereg bardzo wielu czynników, które oddziaływują na człowieka od poczęcia do starości, takich jak: czynniki genetyczne, środowisko życia, nieprawidłowa dieta, stres, niektóre leki czy alkohol.
Katarzyna Drews zaznaczyła jednak, że najistotniejsze dla projektowania mikrobiotycznego jest pierwsze 1000 dni życia. Jeśli w ciągu tych 3 pierwszych lat nie uda się rozwinąć odpowiedniej mikroflory to bardzo prawdopodobne jest, że późniejsze próby jej przeprojektowania okażą się niemożliwe.
Kształtowanie mikroflory u dziecka zaczyna się już w trakcie ciąży i uzależnione jest między innymi od: chorób na jakie cierpi matka, rodzaju porodu, tego czy dziecko jest wcześniakiem czy poród nastąpił o czasie oraz czynniki żywieniowe - to czy mama karmi piersią czy gotową mieszanką.
Jakie role pełnią bakterie w jelicie?
Najważniejszą rolą ochronną bakterii z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium jest wytwarzanie kwasu mlekowego, który wpływa na pH w jelicie, uniemożliwiając rozwój drobnoustrojom patogennym. Pewne bakterie z rodzaju Lactobacillus mają zdolność do wytwarzania nadtlenku wodoru, który hamuje rozwój i namnażanie bakterii potencjalnie patogennych.
Katarzyna Drews-Raczewska wspomniała też o roli immunostymulującej jaką pełni mikrobiota jelitowa, w kontekście SIgA czyli sekrecyjnego IgA, którego rola polega na neutralizacji patogenów - niszczy bakterie bądź zapobiega adhezji bakterii do nabłonka jelitowego.
Dietetyczka wyjaśniła również, że negatywna rola mikrobioty proteolitycznej pojawia się dopiero wtedy gdy dojdzie do zachwiania równowagi w jelicie pomiędzy mikroorganizmami sacharolitycznymi i proteolitycznymi. Jedynie gdy dochodzi do dysbiozy - zaczynają przeważać bakterie proteolityczne, co z kolei prowadzi do powstania metanu czy amin biogennych, które mają działanie hepatotoksyczne.
Bakterie w jelitach pełnią też rolę odżywczą - zagadnienie ściśle powiązane z nieszczelnym jelitem. Dlaczego? Dlatego, że jednym z głównych czynników prowadzących do rozszczelnienia połączeń między komórkami nabłonka jelitowego, jest jego nieprawidłowe odżywienie.
Najlepszym źródłem energii poprawiającym stan odżywienia komórek nabłonka jelitowego są krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe - głównie kwas masłowy. Jednak jego smak i zapach ze względu na swoja wyjątkową intensywność są nieakceptowalne przez pacjentów. Z tego powodu wynaleziono inne źródło i w codziennej terapii używa się suplementów zawierających sole kwasu masłowego, np. maślan sodu, które co istotne - ze względu na zastosowanie mikrootoczkowania i obecność matrycy lipidowej, nie rozpuszczają się w górnych odcinkach przewodu pokarmowego, a przechodzą do miejsca gdzie docelowo mają działać, czyli do jelit.
Kwas masłowy oraz jego sole stanowią najważniejsze źródło energii dla kolonocytów, przyspieszają regenerację zniszczonych kosmków jelitowych, chronią przed translokacją bakterii z jelita do krwioobiegu, wywierają korzystny wpływ na ekosystem jelitowy, wykazują działanie przeciwzapalne a także wpływają pozytywnie na motorykę przewodu pokarmowego.
Katarzyna Drews -Raczewska zaznaczyła jednak, że farmakoterapia nie zawsze jest właściwie tolerowana przez pacjentów, zatem najważniejsze w zapewnieniu odpowiedniej podaży kwasu masłowego jest zadbanie o prawidłową fermentację bakteryjną. Najlepszym i najbardziej naturalnym sposobem by wspomóc bakterie jelitowe jest przyjmowanie prebiotyków - inuliny, skrobi opornej czy fruktooligosacharydów.
Bakterie do zadań specjalnych - Faecalibacterium prausnitzii i Akkermansia muciniphila
Po dość obszernym wprowadzeniu prelegentka przeszła do charakterystyki dwóch bakterii, których dotyczył tytuł szkolenia- Faecalibacterium prausnitzii i Akkermansia muciniphila.
Obie te bakterie nie są dostępne na rynku w formie probiotyku- ze względu na to iż są to ścisłe beztlenowce - nie da się ich „zapakować w kapsułkę”.
Prelegentka przytoczyła kilka badań, których przedmiotami były obie bakterie. Wyniki tych analiz pozwalają zauważyć ścisłą zależność między występowaniem nadwagi, otyłości oraz cukrzycy typu 2 jak i atopii u dzieci, a ilością wyżej wspomnianych mikroorganizmów w jelicie.
Innym badaniem, o którym mogliśmy posłuchać podczas szkolenia było to przeprowadzone już na samym Faecalibacterium prausnitzii u osób cierpiących na choroby zapalne jelit, w szczególności na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Naukowcy w tym badaniu wykazali, że u tych osób ilość bakterii, o których mowa w tytule jest obniżona, a to z kolei ściśle koreluje z częstszymi nawrotami choroby, nieszczelnością jelit i dalszymi stanami zapalnymi. Zauważono również, że u tych osób podwyższenie zawartości Faecalibacterium prausnitzii skutkowało wydłużeniem czasu remisji choroby - co stworzyło nową możliwość leczenia i terapii pacjentów z chorobami zapalnymi jelit.
Wnioski z jeszcze innego badania są następujące - u pacjentów przedoperacyjnych uzasadnione wydaje się być dążenie do zwiększenia liczebności Faecalibacterium prausnitzii, ponieważ skutkuje to mniejszym ryzykiem poperacyjnego nawrotu choroby.
Jak tę wiedzę wykorzystać w praktyce?
Bądźmy szczególnie wyczuleni u pacjentów z IBD, z nawracającymi alergiami, nawracającymi infekcjami, autyzmem i zaburzeniami neurologicznymi, u sportowców - wszędzie tam gdzie możliwość wystąpienia nieszczelności jelit jest wysoce prawdopodobna.
Prowadząca zaproponowała podzielenie pacjentów na 3 najważniejsze grupy. Pierwszą z nich stanowią kobiety w ciąży, u których my jako dietetycy powinniśmy szczególnie zadbać o: dobór właściwej diety, odpowiednia probiotyko- i prebiotykoterapię (najlepiej celowaną), włączenie odpowiedniej suplementacji oraz promowanie właściwego trybu życia.
Drugą grupę stanowią dzieci, u których szczególnie powinniśmy dbać o właściwy rozwój mikrobioty. Aby to spełnić konieczne jest połączenie kilku czynników: właściwej diety bazującej na dobrych jakościowo produktach, ograniczeniu antybiotykoterapii (jeśli to możliwe), włączeniu probiotyków. Bardzo ważne jest też aby nie przesadzać ze sterylnym trybem życia. Dietetyczka uczula: "Nie przesadzajmy z odkażaniem wszystkiego z czym nasze dziecko ma styczność, nie ograniczajmy ich kontaktów z roślinami czy zwierzętami. Pozwólmy naszym dzieciom się brudzić, bo to właściwie modeluje ich system odpornościowy."
Trzecią grupę stanowią pacjenci chorzy, u których trzeba odbudować mikroflorę jelitową oraz pacjenci zdrowi, działający profilaktycznie - tacy, którzy chcą uniknąć choroby. W tej grupie skupiamy się na odbudowaniu prawidłowej mikroflory u osób chorych jak i na podtrzymywaniu właściwego jej funkcjonowania u osób zdrowych. Tak samo jak w poprzednich grupach, krokami jakie należy podjąć by tego dokonać jest wprowadzenie właściwej diety, celowanej probiotykoterapii z włączeniem odpowiedniej prebiotykoterapii oraz szeroko rozumiane promowanie zdrowego stylu życia.
Jakie są źródła prebiotyków, które możemy dostarczyć z pożywieniem?
Źródłami skrobii opornej, która powoduje wzrost fermentacji bakteryjnej w jelitach są: zielone banany, owies, zimne ziemniaki, zimny makaron, bataty, rośliny strączkowe, ryż.
Z kolei dobrymi źródłami inuliny są: cebula, czosnek, cykoria, karczochy, topinambur.
Na podsumowanie swojego wystąpienia Katarzyna Drews-Raczewska podkreśliła 3 najważniejsze rzeczy, o których musimy pamiętać.
Po pierwsze: dbając o żywienie pacjenta dbajmy przede wszystkim o jego mikroflorę.
Po drugie: probiotyki to jedna z wielu dróg postępowania ale pamiętajmy, że nie każdą bakterię da się „zamknąć w tabletce”.
Po trzecie: prebiotyki to oręż dietetyka.
Pamiętając o tych trzech zasadach i rozsądnie wprowadzając je w życia naszych pacjentów, możemy mieć pewność, że odniesiemy najlepszy efekt terapeutyczny.
Pytania od uczestników:
Czy przemywanie twarzy surowym miodem może być pomocne w przywróceniu równowagi bakteryjnej na twarzy w przebiegu trądziku u dorosłych?
K.D.: Nie jestem dermatologiem i nie posiadam takiej wiedzy. Osobiście czegoś takiego bym nie polecała, natomiast nie jest to pytanie, na które odpowiedź znajduje się w zakresie wiedzy dietetyka. Proszę skonsultować się z lekarzem lub kosmetologiem.
Czy bakterie są na tyle małe, że przechodzą przez nieszczelne jelito? Czy probiotykoterapia w takim stanie nie zaszkodzi?
K.D. : Probiotykoterapia jest bezpieczna. Rzeczywiście bakterie mogą przechodzić przez nieszczelną barierę jelitową, natomiast przy bakteriach probiotycznych mamy tę gwarancję, że są one przebadane i bezpieczne także możemy je stosować bez obaw. Jest właściwie tylko jeden stan, przy którym probiotykoterapia jest niewskazana, mianowicie SIBO.
Probiotyk z jakimi szczepami bakterii może być pomocny w leczeniu pacjentów z przewlekłymi zaparciami?
K.D.: Ciężko mi powiedzieć, każdy przypadek jest indywidualny. Natomiast każdy probiotyk, który jest przebadany w konkretnym schorzeniu to ma on odpowiedni opis w ulotce. Z mojego doświadczenia wynika, że w przypadku zaparć stosowanie preparatów takiech jak Sanprobi, Vivomixx, Symbiolact daje bardzo dobre efekty.
W jakich produktach znajduje się najwięcej kwasu masłowego i jaką ilość powinno się dostarczyć do organizmu?
K.D.: Kwas masłowy znajduje się w produktach mlecznych między innymi w serach, natomiast nie są to produkty, dzięki którym możemy zwiększyć ilość bakterii w jelicie grubym. Dzieje się tak dlatego, że kwas masłowy, który przyjmiemy z pożywieniem zostanie zmetabolizowany i wchłonięty w wyższych odcinkach przewodu pokarmowego. Jeżeli chcemy zwiększyć ilość kwasu masłowego to albo musimy go dostarczyć z odpowiednim preparatem albo wpłynąć na jego produkcję pośrednio przez zwiększenie fermentacji bakteryjnej w jelicie przez podawanie chociażby skrobi opornej.
Czy stosowanie tańszych zamienników preparatów probiotycznych ma sens?
K.D.: Trudno mi się wypowiedzieć bez konkretnego przykładu. Natomiast faktem jest, że aby probiotyk był dobry - musi być przebadany. Badania niestety kosztują dlatego zazwyczaj dobry probiotyk kosztuje więcej.
Zapraszamy do pobrania materiałów ze szkolenia, klikając w link.