Zaburzenia odżywiania a wzrost

Mam 155cm wzrostu i ważę 42kg. W wieku ok. 13 lat zaczęłam, po pewnych wydarzeniach przejmować się swoją sylwetką. Dużo czytałam o zdrowym odżywianiu i różnych dietach przez, co postanowiłam spróbować schudnąć, mimo że od zawsze byłam w miarę szczupłym i bardzo aktywnym dzieckiem. Moje odchudzanie przerodziło się w ogromne restrykcje, co skutkowało późniejszym objadaniem się. Po roku zaczęłam ćwiczyć, doszło do tego, że ćwiczyłam nawet 3h dziennie, 5-6 razy w tygodniu. Z bulimii sportowej przerodziło się to w bulimię przeczyszczającą, zwracam jedzenie za każdym razem, nieważne ile i co zjadłam. Próbuję z tego wyjść (niestety samodzielnie, ponieważ obawiam się reakcji rodziny), jednak przez fakt, że zaczęłam się odchudzać, gdy dojrzewałam, przez ten okres nie urosłam. Czy jeśli odżywiłabym mój organizm i przytyła do wagi, aby też powróciła mi miesiączka to miałabym jeszcze szanse urosnąć nawet jeśli za pół roku będę miała 17 lat? Jest to dla mnie bardzo ważne. A może byłby inny sposób na to, abym urosła np. przez suplementy pobudzające produkcję hormonu wzrostu? Jest to bezpieczne? Ile mogłabym jeszcze w ten sposób urosnąć? Moja mama ma ok. 165, tata prawie 180, a brat 185cm. Nawet moja siostra od kilku miesięcy jest ode mnie wyższa (160cm), mimo że ma dopiero 12 lat. Jest to dla mnie bardzo trudne, gdy na każdym kroku jest mi wytykany mój wzorst, tym bardziej, gdy sama nie jestem z niego zadowolona.