Pytanie:
1 sierpnia 2017
Witam! Chciałam zapytać jak to jest z tymi warzywami psiankowatymi przy Hashimoto. Czy trzeba jakoś specjalnie na nie uważać ?
Odpowiedzi:
Angelika Kowalewska
27 września 2017
Jest to kwesti bardzo indywidualna, proszę obserwować swój organizm, jak reaguje po spożyciu konkretnych produktów z tej grupy.
Paulina Chrzan
11 sierpnia 2017
Jest to zależne od czynników osobniczych. Jedni reagują na nie dobrze i mogą być obecne w diecie, inni niestety muszą je wykluczyć całkowicie. Najważniejsze jest sprawdzanie reakcji własnego organizmu. Osobiście u pacjentek chorych na Hashimoto nie wykluczam z diety całkowicie psiankowatych, jedynie ograniczam ich ilość. Staram się by nie były w jadłospisie obecne codziennie oraz ich objętość nie była zbyt duża. Zwykle raz lub dwa razy w tygodniu w postaci niewielkiego dodatku do sałatki czy kanapki. Jeszcze raz podkreślę, wszystko zależy od tego jak pacjent reaguje i w tym przypadku warto wybrać się na wizytę do Dietetyka, by mógł osobiście ocenić sytuację. Pozdrawiam.
Joanna Kadowska
6 sierpnia 2017
Jeśli wprowadza się protokół autoimmunologiczny należy je wyeliminować podobnie jak kapustne. Jednak po okresie 6 -12 miesięcy można powoli wprowadzać. Minimalny okres to 3 miesiące. Nawet jeśli tak restrykcyjnie nie chcemy podchodzić do eliminacji dobrze by było na okres 2 miesięcy wyeliminować je z jadłospisu. Na zawsze wyeliminować soję i jej przetwory oraz produkty, które ja zawierają, olej rzepakowy też nie jest najlepszy. Całkowicie pozbyć się produktów przetworzonych. Chodzi o to aby nie drażnić układu pokarmowego. Wszystko zależy od przebiegu leczenia. Produkty wprowadzamy pojedynczo aby obserwacja reakcje naszego organizmu.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie.
Musisz napisać jeszcze 50 znaków
Zadaję pytanie